Nie lubię przepisów nafaszerowanych wegańskimi "ulepszaczami" - wegańską śmietaną, sojowym jogurtem, nawet olej kokosowy czasem mnie gryzie. Lubię proste przepisy, bo zwykle kiedy chcę coś upichcić, chcę to zrobić teraz i koniec!
Z tym przepisem było troszkę inaczej. Naprawdę długo szukałam receptury na wykrawane ciasteczka. Musiały się udać, bo eksperymentowałam z nimi w same Walentynki. W zależności od okazji można zmienić ich kształt i docelowy smak. O, na przykład dzisiaj pasowałyby w kształcie koniczynek z okazji Dnia Św. Patryka! :)) Większość świąt traktuję jako kolejną cudowną okazję do pichcenia i dzielenia się tym, co zrobię.
Czas na przepis, który zaczerpnęłam od happygoodtime. W oryginale ciastka są kawowe, ja postawiłam na migdały.
Kruche ciasteczka migdałowe
2 kubki mąki
¼ łyżeczki soli
3 łyżki zmielonych płatków migdałowych
225 gram margaryny
½ kubka cukru
Aromat migdałowy
¼ łyżeczki soli
3 łyżki zmielonych płatków migdałowych
225 gram margaryny
½ kubka cukru
Aromat migdałowy
Ciastka naprawdę wychodzą kruche! Ja jeszcze do tego zrobiłam polewę (klik) i posypałam płatkami migdałowymi. Dzięki temu ciasteczka są maksymalnie naładowane zapachem migdałów.
mmmm przepysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńWyglądają nieziemsko, uwielbiam kruche ciasteczka. Zawsze jadłam je solo, ten pomysł z polewą czeko i migdałami mega. Wypróbuję na pewno :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą całkowicie, prostota przynosi najlepsze efekty, Twoje ciacha są na to niezbitym dowodem :-)
OdpowiedzUsuńThese look beautiful! Thank you for the link =) It's always great to see recipes turn out well.
OdpowiedzUsuń