Lubię wszelkie ciasta i ciasteczka, oczywiście pod warunkiem że są wegańskie. Jest jednak coś, co powoduje, że po słodkości sięgam częściej i ciężko mi się od nich oderwać. To czekolada! W dzisiejszym przepisie mamy witariański słodki spód oraz aksamitną czekoladową masę. Nikt nie uwierzy, że korzystaliście z tofu - przetestowane na całej rodzinie odżywiającej się tradycyjnie. Dodatek skórki z pomarańczy zrównoważy słodki smak tofurnika. Pomysł na masę czekoladową pochodzi z książki Jadłonomii, spód zrobiłam inny, a polewę czekoladową pominęłam i zastąpiłam aromatyczną skórką z pomarańczy.
Czekoladowy tofurnik na zimno
spód
♥ 100 g dowolnych orzechów (u mnie włoskie, nerkowce, migdały)
♥ szklanka suszonych owoców (u mnie daktyle, figi, rodzynki)
masa
♥ 3 kostki tofu po 180 g
♥ 2 łyżki soku z cytryny
♥ 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
♥ szklanka mleka roślinnego
♥ 200 g gorzkiej czekolady
♥ 1/2 szklanki cukru
♥ 1/4 szklanki kakao
♥ 2 1/2 łyżeczki agaru
♥ szczypta soli
♥ na wierzch: skórka z pomarańczy
Spód: Suszone owoce moczę w wodzie przez 10-15 minut, następnie odlewam wodę. Łączę je z orzechami i blenduję na gładką masę (zrobiłam to za pomocą malaksera). Na koniec tortownicę wyklejam otrzymaną masą.
Masa: W misce kruszę tofu, dodaję sok z cytryny, ekstrakt waniliowy, sól i miksuję blenderem ręcznym na gładką masę. W rondlu łączę mleko roślinne, czekoladę, cukier, kakao i agar. Podgrzewam cały czas mieszając do momentu aż czekolada się rozpuści i masa zacznie lekko bulgotać. Gotuję jeszcze 1-2 minuty i odstawiam. Zawartość rondla dodaję do miski z tofu i całość miksuję blenderem na bardzo gładki krem. Wylewam krem na spód w tortownicy i chłodzę całość w lodówce przez co najmniej 2-3 godziny. Przed podaniem posypuję skórką z pomarańczy.
mogę prosić o kawałek, akurat na popołudniowe leniuchowanie :)
OdpowiedzUsuńWygląda idealnie <3
OdpowiedzUsuńPrzy okazji nie wiesz może, czy coś wegańskiego będzie się działo w tym roku w Bstoku?
Na pewno będzie się działa nie jedna rzecz. :)) 11 stycznia w ramach WOŚP będą warsztaty witariańskie https://www.facebook.com/events/387596494742901
UsuńOoo super! Może uda mi się wyciągnąć na warsztaty mamę :)
Usuńwow jak efektownie wygląda. JAdłbym
OdpowiedzUsuńod razu wyobrażam sobie jak musi cudownie smakować, bo wygląda po prostu obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńChociaż za czekoladą nie przepadam (a kakao lubię bardzo), to przyznam - wygląda przebajerancko *.*
OdpowiedzUsuńPychotka ;)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi strasznej ochoty na tofurnik i chyba nawet jutro na śniadanie zrobię sobie jednoporcjowy, koniecznie czekoladowy :D
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie!
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu! Wygląda bosko :)
OdpowiedzUsuńCzekolada i pomarańcza to jedno z moich ulubionych połączeń :) Pycha! :)
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie. Musze w końcu kupić tofu i je spróbować.
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale i tyle pysznych i zdrowych składników w jednym :) Spody z orzechów i suszonych owoców lubię najbardziej, a masa musiała być nieziemska :P Szkoda, że nie dodałaś zdjęcia w przekroju - wtedy zapewne ukazałaby się jeszcze większa magia :P
OdpowiedzUsuń