Siemię lniane. Idealne źródło nienasyconych kwasów omega 3, witaminy B1 i B6, żelaza, wapnia, magnezu i fosforu. Z kolei owoce czarnego bzu zawierają witaminę C, A, B1, B2, wapń i sód. Lniana kuracja poprawi stan włosów, cery, paznokci, a także może wpłynąć na odporność organizmu. To brzmi jak bajka, wiem, ale naprawdę może zadziałać jeśli tylko zadbacie o regularność. Można się oczywiście przyczepić, że nie jest to świeżo zmielone siemię lub że wrzątek zmniejsza wartości odżywcze. Jasne, ale jeśli nie stosujecie regularnie siemienia to podrzucam wam pomysł, jak można ten stan rzeczy zmienić. Przy okazji kisiel z siemienia jest po prostu smaczny. :)
Owocowy kisiel z siemienia lnianego
♥ 3/4 szklanki wody
♥ 1 czubata łyżka siemienia lnianego*
♥ 1 łyżka soku/syropu (u mnie domowy sok wiśniowy)
♥ 1 łyżka soku z czarnego bzu
W garnku doprowadzam wodę do wrzenia. Dodaję siemię lniane i sok wiśniowy. Gotuję na małym ogniu ok. 10 minut. Jak kisiel ostygnie dodaję do niego sok z czarnego bzu.
*Dla bardziej zauważalnych rezultatów można zwiększyć porcję do 2 łyżek.
Dodatkowo taki kisiel możecie spokojnie stosować zewnętrznie jako maskę do włosów, oczywiście bez dodatku soku i ziarenek, to m.in. poprawia nawilżenie włosów i wygładza je.
Bardzo fajny pomysł ! Nie przyszło mi do głowy żeby ugotować kisiel z siemienia, a przecież ono doskonale się do tego nadaje. Gratuluję ! I na pewno przepis wypróbuję .
OdpowiedzUsuńA co? Niw słyszałyście, że siemię jest niezdrowe? Przynajmniej tak twierdzi pewna pani, która handluje zielonymi bio tabletkami na swym poczytnym blogu.
OdpowiedzUsuń